Wyprawa w teren

Końcówka maja to już przedsmak  zbliżających się wakacji co umożliwia  wygospodarowanie czasu na zajęcia poza murami szkoły. Moja propozycja odbycia wyprawy w teren została przez wychowawczynię VI klasy lubskiej 2 –ki przyjęta z zadowoleniem. W ustalonym dniu 23 osobowa grupa uczniów z dwójką  opiekunek o 9-tej rano dotarła do  zalewu ‘’Karaś ‘’skąd zgodnie z obietnicą miałem ich poprowadzić leśnymi duktami do naszej Rybakówki. I tu pierwsza niespodzianka. Informuję telefonicznie opiekunkę grupy, iż  w celu uatrakcyjnienia wycieczki zmieniłem nasze ustalenia wnosząc do nich pewne elementy gry terenowej. Aby ją rozpocząć,  w stojącej nad zalewem drewnianej wiacie należy odszukać ukryty tam list, w którym zawarte są wskazówki odnośnie trasy marszu i zadań do wykonania. Po kilku minutach otrzymuję informację, że list został odszukany i grupa wyrusza na trasę. Do pokonania mają odległość między zalewem i obiektem ‘’ Chełmno ‘’. Po drodze 5 zadań do wykonania kierując się wskazówkami zawartymi w ukrytym, a później odszukanym liście.

Trasę marszu wskazywały zawieszone na drzewach kawałeczki taśmy sygnalizacyjnej. Po drodze należało wypatrywać przedmiotów, które nie powinny znaleźć się w lesie bo w nich umieściłem informacje na temat zadania, jakie należało wykonać. W pierwszym zadaniowym punkcie młodzież poszukiwała ukrytych worków na śmieci, które powinny być pozbierane na trasie. W punkcie drugim należało odszukać niespodziankę, a były to zawieszone na drzewie parostki rogacza. Zadanie to okazało się za trudne bo niespodzianki nie odnaleziono. 

 Zadaniem w punkcie trzecim było poszukiwanie 10-ciu wnyków/  z zielonego sznurka /, które rozstawiłem w okolicznym lesie. Kolejna niespodzianka w postaci figurki daniela oczekiwała na odszukanie w punkcie czwartym. Ostatnim na trasie zadaniem było polecenie odszukania zawieszonej na drzewie sygnałówki i ‘’ otrąbienie ‘’ wykonania zadań.

 Ukryty w pobliskim brzeziniaku  z rozbawieniem obserwowałem rozbiegane po lesie dzieciaki, które na wyścigi usiłowały odnaleźć sygnałówkę. Kiedy im się to w końcu udało i dotarł do mnie jej sygnał, wyszedłem z ukrycia, powitałem tropicieli i opiekunki po czym groblą wokół stawu ruszyliśmy w stronę Rybakówki. Po drodze pokazałem grupie sztuczne gniazda dla kaczek, a w jednym z nich wysiadującą przyszłą kaczą mamę.

 Ciepła aura i długa trasa marszu dawały o sobie znać więc szybko zapłonęło ognisko, a na wcześniej przygotowanych patykach zawisły nad nim kiełbaski. Podczas gdy najbardziej zmęczeni i zgłodniali tropiciele odpoczywali, ci  będący w lepszej formie przystąpili kolejno do strzelania z wiatrówki.  Te zaimprowizowane mistrzostwa wyłoniły trzech najlepszych strzelców, którzy zostali uhonorowani medalami. Kiedy już  wszyscy odpoczęli i uzupełnili zapasy energii, pełni przeżytych wrażeń, zadowoleni z mile spędzonego na łonie przyrody czasu, wyruszyli w drogę powrotną. Nad stawem umilkł gwar głosów. Z nadbrzeżnych trzcin znów było słychać głos trzcinniczka, a o niedawnej tu obecności młodych tropicieli świadczyło dogasające ognisko i opalone końcówki kijków, na których pieczono kiełbaski.

R.K.

Festiwal piosenki młodzieżowej

                Z inicjatywy Szkoły Podstawowej Nr 2 w Lubsku  w dniu 2.06.br. odbył się Międzyszkolny Festiwal Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej. Impreza ta była jedną z wielu innych przygotowanych z okazji Dnia Dziecka i została zorganizowana po raz pierwszy.  Wzięli w niej udział młodzi artyści ze szkół i przedszkoli gminy Lubsko.

                Do udziału w konkursie zgłoszono zespoły oraz solistów. Uczestnicy startowali w czterech kategoriach wiekowych tj. przedszkola, klasy I – IV, V – VII oraz licealiści. Konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem dzieci i młodzieży gorąco oklaskiwanych przez swoich rówieśników i licznie przybyłych członków ich rodzin. Wzruszeni rodzice i dziadkowie często filmowali występujące na scenie  pociechy, które bez żadnych zahamowań i tremy wykazywały się piosenkarskim talentem. 

                  Nasze koło łowieckie było jednym ze sponsorów tej imprezy, a mnie zaproszono do  konkursowego jury. Z niemałym trudem wytypowaliśmy zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Otrzymali oni piękne dyplomy i wartościowe upominki. Zgodnie uznaliśmy, że w konkursie wszyscy byli zwycięzcami tej wspaniałej, radosnej imprezy i powinno się ją wpisać do katalogu  imprez kulturalnych Lubska. 

R.K.

Ewolucja modelu łowiectwa na obszarze RP na przestrzeni XIX-XXI wieku (Część 1)

Łowiectwo na przestrzeni czasu przeszło znaczące przemiany w wielu wymiarach oraz kierunkach.

Od monopolu łowieckiego władcy, przechodząc przez wieloorganizacyjny typ rewirowy, posiadający funkcje gospodarcze oraz ochrony przyrody, w którym prawo do polowania związane było z własnością gruntu. Ostatecznie zmiany przekształcają łowiectwo w element ochrony środowiska przyrodniczego, który odpowiada za ochronę zwierząt łownych i gospodarowanie ich zasobami. W współczesnym modelu łowiectwa występuje jedna, nadrzędna organizacja o nazwie Polski Związek Łowiecki. Planowane działania prowadzone są przy udziale osób fizycznych (myśliwych) oraz prawnych (kół łowieckich) w systemie obwodów łowieckich. 

Na łowiectwo składają się również aspekty natury społecznej, kulturowej oraz naukowej. Łowiectwo jest tym samym pasją bliską naturze człowieka. Tak dawniej, jak i współcześnie myśliwi wpływają na kształt modelu łowiectwa, podejmując decyzje, działania i kultywując tradycje.

Ponieważ warto znać historię, aby rozumieć teraźniejszość oraz spoglądać racjonalnie i konstruktywnie w przyszłość, postanowiłem podzielić się moją pracą dyplomową z kolegami po strzelbie. Pracę będę umieszczał w kliku częściach.

Zapraszam do lektury.

Darz Bór – Tahir

Wstęp

Łowiectwo we współczesnym ujęciu oznacza zbiór planowych i skoordynowanych czynności, mających na celu ochronę zwierząt łownych oraz gospodarowanie ich zasobami zgodnie z zasadami ekologii oraz postulatami racjonalnej gospodarki rolnej, leśnej i rybackiej. Tak zdefiniowane jest elementem ochrony środowiska przyrodniczego. Wiążąc się silną relacją z przyrodą i człowiekiem, łowiectwo ewoluuje razem ze zmianami środowiskowymi oraz społecznymi. 

Niniejsza praca przedstawia ewolucję modelu łowiectwa na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej na przestrzeni XIX – XXI wieku. Rozpatrzenie ścieżki rozwoju i przemian modelu łowieckiego warto poprzedzić krótkim opisem początków polskiego łowiectwa.

Krótka historia polskiego łowiectwa

W dawnych czasach, zarówno na ziemiach polskich, jak i pozostałej części świata, głównym celem łowów było zdobywanie pożywienia, skór na okrycia oraz surowców do produkcji prymitywnych narzędzi. Toteż łowy były jednym z głównych zajęć człowieka. Do czasów średniowiecza zwierzyna w stanie wolnym była własnością niczyją, a polowania były okazją do zaprezentowania siły i zręczność w spotkaniu z dzikim zwierzem.

Zmiany społeczno-cywilizacyjne od początku X wieku wpłynęły na kształt myślistwa i były źródłem zmian w pierwotnym modelu łowiectwa. Od tego okresu wprowadzane zostają pierwsze ograniczenia łowieckie. Celem ich nie była jednak ochrona zwierzyny, a jedynie zabezpieczenie interesów jednostek i grup społecznych w kwestii polowania. W tym czasie panował monopol władcy, który przyznawał panującemu nieograniczone prawo polowania. Dziękim regalom królewskim władcy posiadali wyłączność do organizacji tzw. łowów wielkich (venatio magna) na grubego zwierza. Natomiast łowy małe (venatio parva), na drobną zwierzynę, były już dostępne nie tylko dla króla.

Od XIII wieku stopniowo słabnie monopol panującego. Przyczyną tego były rozliczne nadania łowieckie duchowieństwu oraz przywileje rycerskie. Od XV w. prawo polowania zostaje związane z własnością gruntów oraz pojawiają się pierwotne przepisy o ochronie zwierzyny. Były to początki typu rewirowego w modelu łowiectwa.

Wyłączne prawo polowania posiadaczy własności ziemskich zabezpieczone było licznymi, surowymi przepisami. Cytując za autorami „Gospodarstwa Łowieckiego” postanowienia Statutu I Litewskiego z 1529 r. „a jeśliby strzelca pojmano nad zwierzem ubitym w cudzej puszczy, tedy ma wiedzion być do urzędu, a z urzędu ma być na śmierć skazan jako inni złodzieje” (cyt. za Haber, Pasławski, Zaborowski; 1980). Okres XVI w. uznawany jest za rozkwit ustawodawstwa łowieckiego, a wprowadzone w tym czasie przepisy przetrwały bez zmian aż do panowania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

Kiedy zakwitną jabłonie …

         Kwiecień to miesiąc intensywnych prac przy zalesianiu przeznaczonych do tego powierzchni. To również dobry okres ażeby, w uzgodnieniu z leśnikami, dokonać nasadzeń drzew i krzewów owocowych, które wzbogacą w łowisku bazę żerową zwierzyny. 

 Od kilkunastu lat zarząd Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody kupuje w szkółkach nadleśnictw krzewy i drzewa owocowe, by następnie myśliwi z rodzinami uczestniczyli w urządzaniu alejek i remiz owocowych. A tych sadzonek posadziliśmy już kilka tysięcy. Ta wieloletnia praktyka przyniosła już wymierne efekty w postaci owocujących drzew, owoców stanowiących atrakcyjną karmę dla ptaków i zwierzyny. 

Innym walorem i wartością naszej wieloletniej akcji są doznania estetyczne. Przebywając  w łowisku podziwiamy bukiety kwitnących śliw, jabłoni, grusz czy jarzębin, a na nich zapracowane setki, a nawet i tysiące pszczół, trzmieli i innych owadów.

Również, i w tym sezonie planowaliśmy zakup kolejnej partii sadzonek. Jednak, dzięki operatywności łowczego okręgowego Kol. Jacka Banaszka, otrzymaliśmy bezpłatnie 600 szt. dorodnych szczepionych jabłoni. Dziękujemy!

Tegoroczny początek kwietnia z jego częstymi opadami był gwarancją, że prace przy nasadzeniach nie pójdą na marne, a posadzone rośliny przyjmą się w nowym środowisku. 

Wykorzystując okresowe przerwy  w opadach  deszczu w ciągu 2 tygodni członkowie koła z rodzinami (3 pokolenia) wysadzili w łowisku 600 szt. jabłoni. Już wkrótce owoce będą dobrym uzupełnieniem diety zwierzyny i ptactwa, a i spragnionemu myśliwemu, spacerowiczowi czy grzybiarzowi smaczne jabłuszko, grusza czy śliwka ugasi pragnienie.

Bezcenną wartością będzie pamiątka, kiedy to za kilkanaście i kilkadziesiąt lat przechodnie będą podziwiać dorodne drzewa i mówić: „… to posadzili myśliwi z koła łowieckiego JELEŃ Brody”. (tak jak  i my wspominamy, spotykając stare drzewo owocowe posadzone przez naszych Kolegów w latach 70 – tych XX wieku).

R.K.  i J.K.

REGULAMIN „OBIEKTU STAWOWEGO CHEŁMNO”

REGULAMIN „OBIEKTU STAWOWEGO CHEŁMNO”

I. POSTANOWIENIA OGÓLNE

1. Dzierżawcą „Obiektu Stawowego Chełmno” jest Koło Łowieckie „JELEŃ” Brody. 

2. Z ramienia dzierżawcy, zarząd nad „Obiektem Stawowym Chełmno” sprawuje Zarząd Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody, zwany w dalszej części regulaminu Zarządcą.

3. „Obiekt Stawowy Chełmno” podzielony jest na dwie części:

a/ teren ogrodzony wraz z „Rybakówką” i częścią stawu z pomostem, opisane w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka,

b/ pozostała część stawu wraz z groblami okalającymi, opisane w EKEP jako rejon nr 10 – Chełmno.

4. Gospodarkę rybacką na „Obiekcie Stawowym Chełmno” w zakresie zarybiania, hodowli i odłowów a także wyznaczania terminów i wymiarów ochronnych oraz limitów połowu ryb, prowadzi Zarządca.

5. Na terenie obiektu zabrania się organizacji imprez, bez zgody Zarządcy.

6. Pobyt dzieci do 18 roku życia na „Obiekcie Stawowym Chełmno” może odbywać się wyłącznie pod opieką dorosłych.

7. Pobyt na terenie „Obiektu Stawowego Chełmno” oznacza znajomość i akceptację niniejszego regulaminu.

II. ZASADY KORZYSTANIA

1. Członkowie Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody mogą bez ograniczeń korzystać z terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Chełmno w zakresie polowań indywidualnych w ramach obowiązujących przepisów, połowu ryb oraz wypoczynku  i rekreacji.

2. Korzystanie z terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Chełmno przez osoby trzecie, wymaga zgody Zarządcy. 

3. Członkowie Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody mogą korzystać z terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka, z wyłączeniem budynku „ Rybakówki” w każdym czasie, gdy nie jest on wynajęty w zakresie połowu ryb, wypoczynku i rekreacji. 

4. W przypadku wynajęcia terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka przez członka Koła lub osoby trzecie, zabrania się wejścia na ten teren pozostałym członkom Koła bez zgody wynajmującego.

5. Zarządca obiektu ustali cennik opłat za wynajęcie terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka i poda go do wiadomości.

6. Zarządca obiektu zobowiązany jest do poinformowania członków Koła o wynajęciu terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka, poprzez wyłączenie go na czas wynajmu z listy rejonów, dostępnych do polowania w aplikacji EKEP.

III. ZAKAZY I OBOWIĄZKI

1. Na terenie „Obiektu Stawowego Chełmno” zabrania się:

– używania otwartego ognia ( palenia ognisk, rozpalania grilla i korzystania z różnego rodzaju kuchenek turystycznych poza miejscami wyznaczonymi ); 

– używania substancji i detergentów mogących spowodować skażenie wody;

– wjazdu pojazdami mechanicznymi na groblę, bez zgody Zarządcy;

– kąpieli;

– używania do połowu ryb i rekreacji łódek, pontonów i innych środków pływających, bez zgody Zarządcy;

– niszczenia roślinności stawowej, wycinania drzew i krzewów;

– płoszenia dziko żyjących zwierząt i ptactwa;

2. Osoby korzystające z „Obiektu Stawowego Chełmno” zobowiązane są do:

– zachowania umożliwiającego wypoczynek innym osobom;

– zachowania czystości w swoim otoczeniu;

– sprzątnięcia i zabrania ze sobą łusek, śmieci, odpadków i innych nieczystości ( co przyniosłeś to zabierz ). 

IV. ZASADY WYNAJMU „RYBAKÓWKI”, NAPRAWA SZKÓD

1. Uprawnieni do wynajmu terenu opisanego w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka są w pierwszej kolejności:

– członkowie Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody,

– instytucje państwowe, samorządowe i organizacje społeczne;

– osoby prywatne, niebędące członkami Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody.

2. Osoby wynajmujące teren opisany w EKEP jako rejon nr 10 – Rybakówka zobowiązane są do:

– zgłoszenia Zarządcy wszelkich szkód powstałych w infrastrukturze obiektu w trakcie jego użytkowania,

– bezzwłocznej naprawy powstałych skód lub uiszczenia zadośćuczynienia za powstałe szkody, ustalonego przez Zarządcę obiektu;

– w przypadku stwierdzenia przez Zarządcę innych nieprawidłowości związanych z użytkowaniem wynajmowanego obiektu, skutkujących poniesieniem przez Koło dodatkowych kosztów, wynajmujący zostanie nimi obciążony na ogólnych zasadach.  

V. ZASADY POŁOWU  RYB

1. Do połowu ryb na „Obiekcie Stawowym Chełmno” uprawnieni są wszyscy członkowie Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody.

2. Skorzystanie z możliwości połowu ryb przez osoby trzecie, wymaga zgody Zarządcy.

3. Do połowu ryb na „Obiekcie Stawowym Chełmno” wolno stosować wyłącznie sprzęt, techniki i metody oraz zanęty i przynęty wędkarskie, wymienione w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb Polskiego Związku Wędkarskiego.

4. Zarządca zastrzega sobie prawo do wprowadzenia całkowitego zakazu połowu ryb w przypadku zaistnienia, niekorzystnych warunków meteorologicznych lub hydrologicznych;

5. Ustala się następujące wymiary i okresy ochronne oraz limity połowu dla poszczególnych gatunków ryb:

GATUNEKWYMIAR OCHRONNY DOOKRES OCHRONNYLIMIT POŁOWU DZIENNYLIMIT POŁOWU TYGODNIOWY
amur50 cmbez okresu ochronnego2 sztuki2 sztuki
karp           (sazan, lustrzeń)40 cmbez okresu ochronnego2 sztuki5 sztuk
karaś srebrzysty (japoński)bez wymiaru ochronnegobez okresu ochronnegobez limitubez limitu
karaś złoty20 cmbez okresu ochronnego2 sztuki5 sztuk
krąp15 cmbez okresu ochronnego10 sztuk70 sztuk
leszcz25 cmbez okresu ochronnego5 sztuk35 sztuk
lin30 cmbez okresu ochronnego2 sztuki5 sztuk
okoń20 cmbez okresu ochronnego5 sztuk35 sztuk
płoć15 cmbez okresu ochronnego10 sztuk70 sztuk
sandacz50 cm01.01. – 31.05.2 sztuki2 sztuki
sumbez wymiaru ochronnegobez okresu ochronnegobez limitubez limitu
sumik karłowaty (amerykański)bez wymiaru ochronnegobez okresu ochronnegobez limitubez limitu
szczupak50 cm01.01. – 30.04.2 sztuki2 sztuki
tołpyga50 cmbez okresu ochronnego2 sztuki2 sztuki
Wzdręga (krasnopióra)15 cmbez okresu ochronnego10 sztuk70 sztuk

VI. POSTANOWIENIA KOŃCOWE

1. Wszelkie sprawy nieujęte w niniejszym regulaminie, proszę konsultować z Zarządcą obiektu.

2. Członków Koła korzystających z „Obiektu Stawowego Chełmno”, obowiązują zasady etyki i współżycia koleżeńskiego;

3. Miłego wypoczynku „DARZ BÓR” i „POŁAMANIA KIJA”.  

z up. Zarządcy:

Widok z dachu

RYBAKÓWKA

Jako nowy dzierżawca i gospodarz stawu „Chełmno”, postanowiliśmy zadbać o zagospodarowanie całego terenu oraz poprawienie stanu fauny tego pięknego obiektu, który nieużytkowany był przez wiele lat.
Pierwsze działania podjęliśmy celem usunięcia nagromadzonych przez wiele lat śmieci wokół 42,0 ha stawu i tzw. „Rybakówki”. A było tego naprawdę dużo.
Wykosiliśmy groblę i zakupiliśmy, celem zarybienia stawu, narybek i kroczek różnych gatunków ryb.
Wczesną wiosną z inicjatywy Kol. Ryszarda wybudowaliśmy na stawie ponad 50 gniazd lęgowych dla ptaków wodnobłotnych. Było sporo pracy, ale mamy nadzieję, że działania te polepszą warunki bytujących tu łabędzi, gęsi, dzikich kaczek krzyżówek czy łysek. Na wyniki musimy jednak nieco poczekać.

Aby jednak nie czekać z założonymi rękoma, zabraliśmy się za realizację kolejnych zadań.
Obiekt stawowy, wraz z małym domkiem, który nazwaliśmy „Rybakówką” zamierzamy przeznaczyć na miejsce wypoczynku członków koła i ich rodzin.
Po ponad półrocznej procedurze załatwiania, w różnych urzędach i instytucjach , wszelkich uzgodnień, pozwoleń i zgłoszeń przystąpiliśmy do remontu „Rybakówki”.

Prace remontowe zaczęliśmy od dachu, który swoje najlepsze lata dawno ma za sobą.. Koledzy Grzegorz i Zdzisław załatwili sprawę w pełni profesjonalnie i już w kilka dni, dach wraz z pokryciem był gotowy. Do tego przed „Rybakówką” została postawiona altana.
Oczywiście pomoc kolegów z naszego koła znacząco wpłynęła na tempo oraz atmosferę tych prac! Rybakówka nabiera zupełnie nowego wyglądu i zyskuje na funkcjonalności mimo, że prace wykończeniowe jeszcze trwają.

Już wkrótce będziemy mogli cieszyć się spotkaniami w pięknej, odremontowanej, nowej-starej Rybakówce nad stawem „Chełmno”.

Darz Bór,
Tahir

Konstrukcja dachu
Widok z dachu
Wyżeł Niemiecki Krótkowłosy

Konsultacje Kynologiczne w OHZ Nieciecz

Komisja Kynologiczna przy ZO PZŁ w Zielonej Górze
zaprasza w dniu 06 sierpnia 2022 roku o godz. 9:00 do OHZ NIECIECZ na konsultacje
dla właścicieli płochaczy, aporterów, wyżłów i legawców (którzy nie posiadają statusu
myśliwego) oraz myśliwych i kandydatów na myśliwego zainteresowanych nabyciem
szczenięcia z jednej z powyższych grup.
W programie konsultacji planowane
jest omówienie najważniejszych
aspektów dotyczących:
• nabycia szczenięcia,
• socjalizacji,
• podstawy apelu,
• komunikacji menera z psem,
• dyscypliny – konsekwentna, ciągła, jednolita
• zasady postępowania podczas okładania pola i pracy w wodzie,
• aport – efektywny czy efektowny,
• zachowania myśliwego oraz, psa przed i po strzale na polowaniu indywidualnym oraz zbiorowym
• bezpieczeństwo przewodnika i psa podczas pracy.

Spotkanie zakończymy małym „co-nieco” przy ognisku.
Konsultacje przeprowadzą Grzegorz Krawczyszyn i Cezary Żmijewski – członkowie
Komisji Kynologicznej przy ZO PZŁ w Zielonej Górze.
W terminie późniejszym, dla uczestników konsultacji, planowane jest praktyczne
sprawdzenie umiejętności menera i psa podczas polowania na ptactwo.

Liczba miejsc jest ograniczona, wobec czego decyduje kolejność zgłoszeń. Zgłoszenia
należy dokonać za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego na stronie ZO PZŁ
Zielona Góra do dnia 31.07.2022 roku.
Koszt uczestnictwa w konsultacjach wynosi 40 zł od osoby. Wpłaty prosimy dokonać na
konto ZO PZŁ w Zielonej Górze w terminie do dnia 31.07.2022 roku z dopiskiem
„Konsultacje – 06.08.2022r.”.

Na konsultacje można się zapisać TUTAJ…

Link

Szkolenie weterynaryjne dla członków PZŁ

Zarząd Okręgowy PZŁ w Zielonej Górze, pragnąc pomóc członkom okręgu zielonogórskiego PZŁ, organizuje szkolenie weterynaryjne z oględzin tuszy i narządów wewnętrznych odstrzelonego zwierzęcia.

Termin szkolenia:

  • 29 lipca 2022 r. w godz. 16.00 – 21.00 – online
  • 30 lipca 2022 r. w godz. 9.00 – 20.00 w sali szkoleniowej w siedzibie Centrum Biznesu przy ul. Bohaterów Westerplatte 23, Zielona Góra.

Koszt szkolenia: 70 zł/os.

Zainteresowanych prosimy o zgłoszenia do 25 lipca 2022 r. pocztą elektroniczną na adres: zo.zielonagora@pzlow.pl

Dane teleadresowe: E-mail: zo.zielonagora@pzlow.pl, tel: 68 327 23 70, 68 324 83 48

Więcej szczegółów.

Myśliwy strzela do rzutków

XXII Okręgowe Zawody w strzelaniach myśliwskich

Szanowni Koledzy,

Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Zielonej Górze informuję, że organizuje XXII Okręgowe Mistrzostwa PZŁ w strzelaniach myśliwskich, połączone z I Zawodami Lupus Cup, które odbędą się 18 czerwca 2022 r.

Więcej informacji na stronie Zarządu Okręgowego Zielona Góra.

Regulamin oraz szczegóły w załączeniu.

link do zapisów https://forms.office.com/Pages/ResponsePage.aspxid=3XGPqEJtBES7iEtC3mNSJGvsnfA4RTpImccSlGjPMHZUOUdQVFVISlNUQU9XSk42WFM1N0pJVFk5TS4u

Składka członkowska PZŁ

Zarząd Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody informuje, że składka członkowska na rzecz Polskiego Związku Łowieckiego za 2022 r. wynowi:

– normalna 393,00 zł,
– ulgowa dla myśliwych, którzy ukończyli lub do dnia 31.12.2021 r. ukończą 70 rok życia 218,00 zł,
– ulgowa dla myśliwych, którzy ukończyli lub do dnia 31.12.2021 r. ukończą 80 rok życia 130,50 zł.

Każdy z ww. wariantów składki członkowskiej zawiera ubezpieczenie w kwocie 43,00 zł.

Składkę ( odpowiednią kwotę, stosownie do wieku ) należy wpłacić na rachunek bankowy Koła do dnia 15.12.2021 r.

Nr konta: 65 1020 5460 0000 5502 0046 5765
Odbiorca: Koło Łowieckie Jeleń Brody, Jeziory Dolne 52, 68-343 Jeziory Dolne

Legitymację członkowską, również do dnia 15.12.2021 r. należy przekażać Łowczemu lub Prezesowi Koła.

„Po przerwie” – Inauguracja polowań zbiorowych

W historii polskiego łowiectwa nie było zbyt wielu wydarzeń, które spowodowały oficjalne przerwanie „zbiorówek”. Jednak ze względu na światową pandemię COVID-19, rządy Państw podjęły próby zahamowania dalszego rozprzestrzeniania się wirusa, między innymi poprzez wprowadzenie obostrzeń i ograniczenie organizacji zebrań. Polowania zbiorowe, co prawda na łonie natury, zostały w sezonie 2020/2021 również wstrzymane. Co więcej, na mocy Rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 24 czerwca 2021 r. zmienił się okres polowań na ptactwo: początek okresu przypada na 1 września – do tej pory rozpoczynaliśmy 15 sierpnia.

Dla większości myśliwych, spotkanie w grupie kolegów po strzelbie to ogromna przyjemność, możliwość wymiany wspomnień, chwila zadumy, uśmiechu i żartu. To wspólne biesiadowanie po udanym, bezpiecznym polowaniu. To część pasji i tradycji łowieckiej. Zatem po „odgórnym” poluzowaniu zakazu, przyszedł czas na pierwsze polowanie po rocznej przerwie.

Tradycyjnie już w naszym kole łowieckim, sezon otwieramy polowaniem na pióro na stawach w Brodach. Sobota, 4 września 2021 roku. Zbiórka ustalona była na godzinę 17.00 – wstawiło się 20 strzelb, w tym jedna diana Joanna. Prezes koła kolega Jan Kowalczuk, który prowadzi to polowanie, daje znak na sygnał „zbiórki”. Oficjalnie otwiera sezon polowań zbiorowych 2021/2022. Przypomina o zasadach bezpieczeństwa, ustala również, jak mamy się rozstawić. Oczywiście podkreśla, że nestorzy i starsi już wiekiem myśliwi, mogą ustawić się na grobli pomiędzy stawami, najbliżej miejsca zbiórki, aby nie maszerować wokoło stawu. Minutą ciszy czcimy kolegów, którzy w poprzednim „zamkniętym” sezonie odeszli do krainy wiecznych łowów: kol. Ryszarda Wysługockiego oraz kol. Macieja Czachajdę. „Niech Im knieja wiecznie szumi. Cześć Ich pamięci.”

Sygnaliści grają „apel na łowy”. Możemy rozejść się po grobli i zająć pozycje. Wiatr mamy spokojny, ale odczuwalny – w końcu zaczynamy już we wrześniu, nadchodzi jesień. Czas oczekiwania, na pierwsze unoszące się nad głowami kaczki. Po chwili dochodzą pierwsze strzały. Wiatr niesie huk nad całym lustrem wody. Wznoszą się grupy krzyżówek, poprzeplatane łabędziami, czaplami, łyskami i innymi „bliżej niezidentyfikowanymi obiektami latającymi”. Trzeba zatem być bardzo uważnym, aby poprawnie rozpoznać kaczkę w locie. Przyjaciel Grot zaczyna swoją pracę. Skutecznie aportuje te trafione z gęstych trzcin i stawu. Po kilku chwilach gromkie strzały ustają. Nad zbiornikiem nastaje cisza, którą przeplatają jedynie szczekanie i pluski wskakującego do wody psa. Przed końcem polowania pada jeszcze kilka ostatnich strzałów.

Spotykamy się razem w miejscu zbiórki i układamy pokot. Tutaj również tradycyjnie, od kilku lat, z rozkładem pióra nie ma większych kłopotów. Św. Hubert nam obdarzył: 3 kaczki krzyżówki. Królem polowania został kolega Leszek Szefer, który pozyskał dwie, natomiast v-ce królem kolega łowczy Marek Rudziak. Obaj otrzymali piękne medale ozdobione tematycznie do charakteru polowania, znajdują się na nich wizerunki kaczek w locie. Następnie przyszła pora na kilka kwestii informacyjnych i organizacyjnych, które poruszyli członkowie zarządu. „W części kulturalno-artystycznej”, jak sam ją nazywa, przemówił kolega Ryszard Kałużny, opowiadając z humorem wiersz o polowaniu na kaczki. W tej części swój debiut miałem również ja, mówiąc o tym, „jak rozpoznać kaczkę w locie”.

Często myślę w czoła pocie,
Jak rozpoznać kaczkę w locie?
Zwłaszcza że znów sierpień mamy,
No i sezon zaczynamy.

Jaka zatem jest różnica
Między krakwą a krzyżówką?
Z takim męczę się problemem,
Z taką walczę łamigłówką.

Jak odróżnić – w mgliste ranki
Cyraneczkę od cyranki?
Wątpliwości mamy wiele
Ja i moi przyjaciele.

Ktoś życzliwy mi powiedział,
Że równica ta jest taka:
Jeśli „dobra” – to na troki,
A jak „trefna” – do plecaka.

Ale jeszcze lepszy sposób
Mają zawsze nasze Panie:
Niezależnie co strzeliłeś,
Bierz się szybko za skubanie!

Jest to wiersz pt. „Jak poznać?”, Janusza Sikorskiego ze zbioru Grubym Śrutem (Cienkim też – to zależy, jaki zwierz)

Na zakończenie, prowadzący polowanie prezes Jan Kowalczuk, zaprosił myśliwych na wspólne ognisko. Tym oto sposobem, miło i bezpiecznie zakończonym polowaniem, rozpoczynamy w kole łowieckim „Jeleń” Brody 74 sezon polowań zbiorowych. 

PS
73 sezon był sezonem, w którym prowadzenie polowań zbiorowych było oficjalnie zakazane.

OGŁOSZENIE

Zarząd Koła informuje, że wysokość składki na rzecz PZŁ w roku 2020 wynosi:

  1. normalna – 363,00 zł
  2. ulgowa – 203,00 zł – (członkowie którzy ukończyli 70 rok życia)

Należność prosimy wpłacać wyłącznie (!!!) na konto koła w nieprzekraczalnym terminie do 20 GRUDNIA br.

Nr konta:
65 1020 5460 0000 5502 0046 5765

Do dnia 21 GRUDNIA prosimy również o złożenie, u osób funkcyjnych w kole, legitymacji PZŁ celem potwierdzenia wpłaty w ZO PZŁ.

72 sezon polowań zbiorowych rozpoczęty!

Ciepłym wieczorem, 17 sierpnia, 30 myśliwych spotkało się, aby inauguracyjnie otworzyć kolejny już sezon polowań zbiorowych. Sezon 2019/2020 w naszym kole łowieckim „Jeleń” Brody rozpoczynamy w tradycyjny już sposób — polowaniem na ptactwo. Po odegraniu sygnału „zbiórka myśliwych” nad brodzkim stawem, myśliwi oraz stażyści stanęli w szeregu. Pieski, towarzysze łowów, energicznie zaznaczały swoją chęć do wodnej kąpieli i aportowania. Łowczy kol. Marek Rudziak, jako prowadzący polowanie, zabrał głos. Przywitał wszystkich uroczyście, opowiedział o aktualnym polowaniu oraz przypomniał zasady bezpieczeństwa. Kolega Jan poinformował, że groble są dobrze wykoszone i można spokojnie zająć pozycję wokoło stawu. Po „apelu” rozeszliśmy się małymi grupkami, rozstawiając pojedynczo w bezpiecznych odstępach.

Chwila oczekiwania. Szuwary i trzciny szumią delikatnie od wiatru, który towarzyszy nam w ten dzień. W oddali słychać sygnał rozpoczynający polowanie… Pierwsze kaczki wzbijają się nad lustro wody. Zaczynają szesnastki, zdecydowanie najliczniejsze wśród naszych kolegów. Raz z prawej, raz z lewej. To blisko, to dalej. Co chwilę da się usłyszeć dwudziestkę. Pieski zaczęły głosić, rozlegają się pluski wody. Dubeltówki rytmicznie zaznaczają swoją pozycję. Aż tu nagle, niczym grzmot pioruna lub ciężka armata, głośno i wyraźnie — dwunastka… Słychać ją z daleka. Raz po raz. Buh… Bah… Lekkie i mniejsze dwururki, nie poddając się wciąż często dokazują. Po około godzinie, z wolna wszystko zaczyna następować rzadziej i rzadziej. Nastaje cisza. Ostatnie dwa huki padają w momencie odgrywania sygnału „koniec polowania”.

Udajemy się na miejsce zbiórki, czekamy na kolegów, którzy przywędrują z dalszych części stawu lub znajdą postrzałki w gęstych trzcinach. Po chwili pokot zostaje ułożony i zwieńczony „Piórem na rozkładzie”. Kolega łowczy starannie przypatruje się, weryfikując oraz próbując ocenić, kto zostanie królem polowania. Okazuje się, że wybór jest trudny, ponieważ pozyskane „pióra” są bardzo do siebie podobne. Po dłuższej chwili do „komisji” dołączają również inni doświadczeni koledzy myśliwi. Jednak i to nie pomaga w wyborze. Nie sposób łowczemu jednoznacznie podjąć decyzję. Rozwiązaniem pozostaje wylosowanie króla. Wszyscy nominowani do tytułu zgadzają się co do takiej formy wyboru. Prowadzący polowanie zbiera więc odpowiednią liczbę łusek naboi w czerwonym kolorze, dodając tę jedną „szczęśliwą”, niebieską. Wkrótce potem już wiemy, że królem zostaje v-ce prezes kol. Krzysztof Siemion. Po uroczystym odegraniu „króla polowania” i gratulacjach, łowczy przechodzi do spraw ważnej wagi…

Ze smutkiem prosi o uczczenie minutą ciszy, naszego kol. Józefa Chwałka, który kilka miesięcy temu odszedł do Krainy Wiecznych Łowów. „Niech Mu knieja wiecznie szumi.”.

Po czym stanowczo przechodzi do swojej wypowiedzi, poważnego wykładu, który podnosi ważne kwestie. Z życia naszego koła, etyki, koleżeństwa, krzewienia kultury łowieckiej i tradycji, pracy na rzecz koła, a także planów na przyszłość. Każdy z tych aspektów, kol. łowczy porusza bardzo wnikliwie i szczegółowo. Przypomina, poucza, wskazuje błędy i nakreśla wzorowe zachowania. Wszystko po to, abyśmy dbali i pielęgnowali wartości, wypracowane przez lata w naszym kole. Abyśmy dalej mogli cieszyć się urokami Polskiego Łowiectwa. Oraz aby nasze koło „Jeleń” w Brodach było dumne ze swoich myśliwych. I jak podkreślił: „Aby nikt nigdy, nie miał nam nic do zarzucenia”.

Tym oto sposobem 72 sezon polowań zbiorowych w kole „Jeleń” Brody został rozpoczęty!

Darz Bór,
T.S.

Śp. Kol. Józef Chwałek – Odszedł do Krainy Wiecznych Łowów

Ze smutkiem zawiadamiamy, że nasz kol. Józef Chwałek odszedł do Krainy Wiecznych Łowów.

Uroczystość pogrzebowa odbędzie się w sobotę 08.06.2019 o godz. 11:00 w kościele w Brodach.
Kolegów myśliwych prosimy o przybycie w mundurach galowych, zbiórka o godzinie 10:30 przed kościołem.

„Niech Mu knieja wiecznie szumi. Cześć Jego pamięci”

„Koncertowa” inauguracja sezonu polowań zbiorowych

Sobotnim popołudniem, 18 sierpnia 2018, nad stawem w Chełmie Żarskim, stawiło się blisko 30 Kolegów, aby zainaugurować kolejny 71 sezon polowań. W tradycyjny już sposób, bo polowaniem na pióro, otworzyliśmy sezon 2018/2019.
Równie tradycyjnie, pierwszą zbiorówkę poprowadził prezes koła – kol. Jan Kowalczuk.
Jednak witających się jeszcze, rozmawiających ze sobą w mniejszych lub większych grupach Kolegów, spotkało coś (nie)tradycyjnego.

Oto sygnał „Zbiórka myśliwych”, został zagrany przez naszych świeżo upieczonych Kolegów sygnalistów. Był to dla nich inauguracyjny sygnał na polowaniu – z którego dumni byli zarówno sami grający, jak również pozostali Koledzy myśliwi.
Kol. Zbigniew Strzemecki, który tym razem, jak mówił „zapomniał swojej sygnałówki”, ustawił się w linii zbiórki. Jako doświadczony sygnalista, wsłuchiwał się w wygrywane dźwięki, które donośnie i płynnie rozchodziły się nad pobliskim lustrem wody. Na koniec podniósł kciuk w górę na znak, że jest bardzo dobrze !!!

Kol. prezes przywitał wszystkich zebranych Kolegów i przedstawił najważniejsze informacje dotyczące polowania. Zwrócił się do sygnalistów „To teraz Apel na łowy?” – na wpół komendą, na wpół zapytaniem. Jak gdyby zadawał sobie pytanie „Czy tego też się nauczyli? Czy i to potrafią zgrać?”. Koledzy Zdzisław Siwik i Tahir Sylaj przyłożyli myśliwskie rogi do ust… I już po pierwszych kilku dźwiękach, wszystko było jasne… to „Apel na łowy”!
Powiększyły się szeregi naszego zespołu sygnalistów koła „Jeleń” Brody! Jesteśmy dumni !!!
Mamy sześciu sygnalistów !!!

Myśliwi zaczęli zajmować stanowiska. Po kilku chwilach, na sygnał „Naganka na przód”, nad zbiornikiem wody uniosły się pierwsze kaczki.

Teraz dwururki zaczęły grać swój koncert. Odzywały się to basowe 12-nastki, to tenorowe 16-nastki. Gdzieniegdzie zagrały „cięte” 20-dziestki. Melodia, której kompozycja trwała przez ponda godzinę.

Przed zachodem słońca okolica ucichła po sygnale „Koniec polowania”.
Koledzy zbierają się na zbiórkę, nieliczni układając pióro na pokot – jest to tradycyjny i uroczysty obrzęd kończący polowanie zbiorowe. Prezes koła kol. Jan Kowalczuk i v-ce prezes kol. Krzysztof Siemion starannie przypatrują się, weryfikując oraz oceniając, kto zostanie królem polowania.

Po raporcie z przebiegu polowania, pokot został zwieńczony „Piórem na rozkładzie”.
Kilka chwil mija i słychać już kolejny sygnał, „Król polowania”.

Po ceremonii wręczenia medali, kol. prezes w asyście v-ce prezesa uhonorowali trzech kolegów, którzy w XX Mistrzostwach Koła w Strzelectwie o Puchar Prezesa Koła stanęli na „pudle”. Koledzy Mirosław Rasilewicz na najwyższym, po jego prawej stronie kol. Ryszard Kałużny i po lewej kol. Lech Robert Szefer. Koledzy otrzymali okolicznościowe dyplomy i piękne statuetki myśliwskich ambon.

Tym oto sposobem 71 sezon polowań zbiorowych w kole „Jeleń” Brody został rozpoczęty!
Koledzy myśliwi już wyczekują październikowej zbiorówki – na grubego zwierza.

Darz Bór!
T.S.

Mokry miot – Polowanie zbiorowe 28.10.2017

Na kolejne polowanie, dnia 28.10.2017, na dziki i drapieżniki stawiła się mała grupka myśliwych oraz stażyści. Prowadzący polowanie kolega łowczy Marek Rudziak tradycyjnie przypomniał o zasadach bezpieczeństwa oraz wstępnie poinformował o miejscach polowania. „Będzie MOKRY MIOT” – oznajmił. Doświadczeni myśliwi dobrze wiedzą, co to określenie znaczy. Wyruszyliśmy w kierunku Żytniego Młyna – obwód 199.

Po przybyciu na miejsce myśliwi zajmują pozycje. Mamy sygnał rozpoczęcia polowania! Naganka gromko ruszyła do przodu! Po chwili watacha dzików wyłania się na wprost rozstawionych po przeciwnej stronie kolegów Krzyśka i Leszka. Odezwały się gwintówki. Blasery oddają strzały jeden po drugim… Rozpędzonej zwierzynie udaje się ujść – tym razem to dziki zaskoczyły naszych myśliwych.

Pada propozycja na sąsiednie miejsce polowania. Stażyści jeszcze nie do końca zdają sobie sprawę, co może ich tam spotkać. Pewnym, ambitnym krokiem ruszają przez podmokły teren z pozostałą częścią naganki. Tylko jeden z kolegów naganiaczy poszedł w odpowiednim kierunku po suchym terenie. Pozostali po przejściu kilkuset kroków przez przypadek zbaczają z drogi. Wchodzą w mokradła, które przybrały po obfitych jesiennych deszczach. Doświadczony kolega Marek stwierdza przez radio: „Żeby ten teren przejść, trzeba znać go dobrze, jak własną kieszeń” – ma rację. Grupa rozdziela się na bagnach. Jedni szukają drogi powrotnej, inni brną dalej. Przedostają się na drugą, bardziej suchą stronę rowu po zwalonym drzewie. Ci mogą już odetchnąć z ulgą. Dzięki komunikacji radiowej prowadzącym udaje się rozeznać w sytuacji i zebrać wszystkich na miejsce zbiórki. Koledzy z naganki zaczynają wylewać wodę z budów i wykręcać skarpetki – taki jest właśnie urok polowań i MOKRY MIOT.

Złoty medal „Króla Polowania” odebrał z rąk prowadzącego kolega Leszek Kowal.

Darz Bór!

Polowanie zbiorowe 21.10.2017

Inauguracyjna zbiorówka na zwierzynę grubą w roku 70 – tego Jubileuszu koła!

Blisko 30-stu myśliwych i stażystów stawiło się na zbiórce przed zbiorowy polowaniem 21.10.2017. Prowadzący polowanie kol. łowczy Marek Rudziak na odprawie przypominał zasady bezpiecznego polowania i oznajmił, iż tym razem tytuł „Króla Polowania” uzyska myśliwy, któremu uda się pozyskać najmniejszego z dzików. Ruszyliśmy… Pierwsze dwa mioty odbyły się w rejonie 4 obwodu nr 187. Swoje niezawodne umiejętności, w tym czasie, prezentował prezes kol. Jan Kowalczuk. Wprawnym okiem przez swój nowy kolimator, jako pierwszy dostrzegł pędzonego dzika i skutecznie pierwszym strzałem go pozyskał. Kolimator stracił cnotę!
Kolejne mioty pędziliśmy w sąsiednich rejonach 3 i 2. Polowanie zakończyliśmy na podmokłych terenach obwodu 199 naszego koła. Nie było pustego miotu. A pokot był obfity i kolorowy.

Powrót na „Hubertówkę” i tradycyjny ceremoniał. Kolega łowczy udekorował medalem „Król polowania” Kol. Dominika Szefera, któremu udało się pozyskać tego „najmniejszego”. V- ce królem został kol. prezes.
Tym razem na pokocie koledzy sygnaliści mieli nie lada zadanie – obok „Dzika” i „Lisa na rozkładzie”, usłyszeliśmy rzadko granego „Jenota na rozkładzie” w mistrzowskim, solowym wykonaniu kol. Roberta Siemiona.

Po tym przyszedł czas na wspólny posiłek, który po miło i bezpiecznie spędzonym czasie, smakował wyśmienicie!

Darz Bór!

70-lecie KŁ ,,Jeleń” Brody

W dniu 24 czerwca 2017r. świętowaliśmy obchody 70–tej rocznicy powstania naszego Koła Łowieckiego „Jeleń” Brody.

Na komendę Kol. Ryszarda KAŁUŻNEGO – prowadzącego uroczystości, sygnałem myśliwskim w wykonaniu reprezentacyjnego zespołu Sygnalistów Myśliwskich KŁ”Jeleń”  Brody, zostaliśmy zawołani na uroczystą zbiórkę. Przy dźwiękach „Marszu św. Huberta” został wprowadzony na dziedziniec „Hubertówki” sztandar  i odegrany przez sygnalistów sygnał „Powitanie”. Naszą uroczystość zaszczycili swoją obecnością m.in.:
– przedstawiciel najwyższych władz polskiego łowiectwa, v – ce prezes NRŁ PZŁ  Kol. Bolesław TATARZYCKI
– przedstawiciel władz łowieckich okręgu zielonogórskiego, przewodniczący ZO PZŁ w Zielonej Górze, łowczy okręgowy w Kol. Jacek BANASZEK
– Wójt Gminy Brody – Pan  Ryszard KOWALCZUK.

Następnie  zabrał głos  kol. Jan Kowalczuk – prezesa koła, który przywitał wszystkich uczestników uroczystości słowami „WITAM WAS BRACIA MYŚLIWI”,  i przypomniał  najważniejsze chwile z historii naszego koła….. 70–ty obchodzony  jubileusz, zobowiązuje nas do uczczenia pamięci 14-tu bohaterskich założycielach, którzy 18 maja 1947 r. zwołali zebranie założycielskie, by kilka godzin później zostali aresztowani przez UB. Pamięć ta uwieczniona „Aktem założycielskim”, przechowywanym w archiwach koła jak skarb największy. Bo tak naprawdę pierwsze dwa koła (w tym „Jeleń” Brody) powstały w 1948 roku ze Stowarzyszenia Myśliwskiego „JELEŃ” Żary .Racjonalna i mądra polityka kolejnych pokoleń naszych Kolegów pod kierownictwem kolejnych 6-ciu śp. prezesów: Ludwika DOMARCZUKA, Józefa JAKUBCA, Mariana SOCZÓWKI, Franciszka KAŁUŻNEGO, Kazimierza BORSUKA i Michała ORZECHOWSKIEGO sprawiły, że nową rzeczywistość polityczną Polski na początku lat 90 -tych XX w. przyjęliśmy z zadowoleniem, ale i nowymi, nie spotykanymi do tej pory, wyzwaniami. Musieliśmy sami opłacać szkody łowieckie, straciliśmy przez upadłość banku nasze oszczędności, stanęliśmy w kampanii przeciwko prywatyzacji lasów.Niczym feniks z popiołów, dzięki zaangażowaniu i naszej solidarności odbudowaliśmy nasz potencjał, siłę i go pomnożyliśmy. Pod koniec lat 90 -tych przejęliśmy w zagospodarowanie ponad 300,00 hektarów łąk i gruntów, zakupiliśmy ciągnik rolniczy i  sprzęt niezbędny do gospodarowania. Mimo ogromnego wysiłku i ogromu pracy, myśliwych przybywało i podejmowaliśmy nowe wyzwania. Dwadzieścia lat temu zainicjowaliśmy by koło posiadało swoje sacrum – sztandar, w ten sposób zapoczątkowaliśmy piękną tradycję w okręgu zielonogórskim. Ten wysiłek został dostrzeżony przez najwyższe władze polskiego łowiectwa; sztandar nasz wkrótce, jako pierwszy w okręgu, został odznaczony najwyższymi odznaczeniami łowieckimi: Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej a następnie Złomem. Wielu naszych Kolegów  zostało również  uhonorowanych odznaczeniami regionalnymi i kolejnymi medalami zasługi łowieckiej, w tym najwyższymi: 6 Złotych Medali Zasługi Łowieckiej,  4 Medale św. Huberta i 2 Złomy. Przedstawiciele naszego koła, godnie  reprezentowali je na zewnątrz, uczestnicząc w pracach komisji problemowych ORŁ i pełniąc ważne funkcje. Byliśmy godnie reprezentowani w najwyższych władzach Polskiego Związku Łowieckiego. Swoją postawą i działaniem podkreślamy bezcenną wartość, jaką jest jedność i wartości  Polskiego Związku Łowieckiego. O naszej istotnej roli, pozycji  i gościnności świadczyły wizyty najwyższych przedstawicieli naszych władz, chociażby w osobach prezesa i v -ce prezesa NRŁ oraz łowczego krajowego. Mieliśmy zaszczyt gościć 50 -cio osobową delegację „Polskich Dian” czy też już dwa lata po wstąpieniu do Unii,  30 – sto osobową delegację eurodeputowanych z wielu krajów Europy. Wielokrotnie gościliśmy  Reprezentacyjny Zespół Muzyki Myśliwskiej Polskiego Związku Łowieckiego. Naszą 70 – cio osobową wspólnotę w KŁ „JELEŃ” Brody łączy nie tylko pasja łowiecka. Pamiętamy także o tradycjach przekazywanych z pokolenia na pokolenia. W naszych szeregach są już trzy pokolenia  które należą do naszej wspólnoty. I mamy to szczęście, że są wśród nas dwaj Koledzy: Ryszard KAŁUŻNY (starszy od koła o 108 dni) i Mirosław SŁODKOWSKI (kilka miesięcy młodszy od koła), którzy są niejako łącznikami pokoleń i świadkami pierwszego okresu aktywności koła. Strażnikami Jego pamięci. Łączą nas również inne, szlachetne wartości. Bo jak nazwać naszą bezinteresowną pomoc powodzianom na południu Polski czy ulgę osobom niepełnosprawnym przez zakup sprzętu. A radość jaką niesiemy rodzinom uczestnicząc w akcji „Szlachetna paczka”, czy nasz wkład w budowę żarskiego hospicjum. Kto z nas nie pamięta, jakże trudną i długą ale zwycięską, batalię przeciwko próbie  archaicznej formy eksploatacji pokładów węgla brunatnego z terenów naszych obwodów – gminy Brody i Gubin. A wykonanie uchwały – testamentu sprzed 40 lat i budowa „Hubertówki” wraz z zapleczem gospodarczym, ileż to było wysiłku i wyrzeczeń. Bezcenna bywa nasza solidarność i pomoc w prozie dnia codziennego. Czy to w chwilach trudnych, smutnych czy też radosnych. W tych sytuacjach podkreślamy, że jesteśmy razem i służymy sobie pomocą. Pamiętamy  o Kolegach, którzy odeszli do Krainy Wiecznych Łowów, a dowodem są chociażby niemi świadkowie w kniei – kamienne obeliski, a przy nich płonące znicze, symbole naszej pamięci. Bardzo dobrze układa się nam współpraca z lokalnymi społecznościami i instytucjami. Wychowujemy młode pokolenie, dwie szkoły z Lubska, których to dzieci i młodzież  uczestnicząc w akcji „Ożywić pola” odniosła wielkie sukcesy. A bieżący wysiłek w zagospodarowaniu  obwodów, by knieja była bogata, zwierzyna  nakarmiona, a rolnicy spokojni. Służy temu niemalże kompletne usprzętowienie w maszyny rolnicze, zagospodarowanie obwodów, pól i łak. Te sukcesy i powodzenia nie są bezimienne. Nie byłoby ich również, gdyby nie cichy bohater dnia dzisiejszego  i ich współautorzy – nasze kobiety; żony, przyjaciółki i nasze rodziny. To dzięki ich wyrozumiałości, tolerancji i anielskiej cierpliwości możemy realizować naszą pasję i budować pozycję koła w historii polskiego łowiectwa. Ich autorami są przede wszystkim myśliwi z naszego koła. W dowód uznania i wysiłku w budowę i znaczenie koła w zielonogórskim i polskim łowiectwie, doceniając nasz wysiłek Naczelna Rada Łowiecka w Warszawie,  ORŁ w Zielonej Górze oraz  Zarząd Koła „Jeleń”  Brody wyróżniły Kolegów nadaniem odznaczeń. Ceremonii wręczenia odznaczeń dokonali Kol. B. Tatarzycki i Kol. J. Banaszek.

I tak w tym uroczystym dniu otrzymali:

Najwyższe odznaczenie łowieckie „ZŁOM”:

–       kol. Ryszard KAŁUŻNY.

Koledzy uhonorowani Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej:

–       Bolesław FAŁEK
–       Józef MIKOŁAJCZYK
–       Krzysztof SIEMION
–       Marek RUDZIAK

Koledzy uhonorowani Srebrnym Medalem Zasługi Łowieckiej:

–       Józef BINEK
–       Sławomir MIŚKIW
–       Jan SIEMION
–       Ryszard WYSŁUGOCKI

Koledzy uhonorowani Brązowym Medalem Zasługi Łowieckiej:

–       Tadeusz KOWALCZUK (Lubsko)

Koledzy uhonorowani  odznaką „Za zasługi dla łowiectwa zielonogórskiego”:

–       Ireneusz DZIURDZIEWICZ
–       Krzysztof PIEKŁO
–       Mirosław RASILEWICZ

Koledzy uhonorowani  medalem „50 lat członkostwa w PZŁ”.

–       Ryszard KAŁUŻNY
–       Mirosław SŁODKOWSKI.

Ponadto w ubiegłym roku Uchwałą Walnego Zgromadzenia członków koła, zostało ustanowione wyjątkowe wyróżnienie Medal – Zasłużony dla Koła Łowieckiego „JELEŃ” Brody i na podstawie Uchwały Zarządu Koła to szczególne wyróżnienie otrzymują Koledzy:

–       Bolesław TATARZYCKI
–       Maciej ANIOŁ
–       Bazyli BAWTRO
–       Józef BINEK
–       Wiesław BORGULA
–       Ireneusz DZIURDZIEWICZ
–       Adam GÓRSKI
–       Ryszard KAŁUŻNY
–       Leszek KOWAL
–       Rafał KOWALCZUK
–       Tadeusz KOWALCZUK ( Brody)
–       Jan KOWALCZUK
–       Andrzej KULCZYK
–       Edward MAKOSZ
–       Józef MIKOŁAJCZYK
–       Przemysław MIKOŁAJCZYK
–       Wiesław PAŁĄGIEWICZ
–       Dariusz PAWELEC
–       Krzysztof PIEKŁO
–       Mirosław RASILEWICZ
–       Marek RUDZIAK
–       Jan SIEMION
–       Krzysztof SIEMION
–       Robert SIEMION
–       Andrzej SOCZÓWKA
–       Leszek SOCZÓWKA
–       Mirosław SŁODKOWSKI
–       Zbigniew STRZEMECKI
–       Krzysztof WOŹNIAK
–       Ryszard WYSŁUGOCKI
–       Andrzej WYSOCKI

oraz  inni Koledzy i instytucje, którzy niestety, z różnych powodów nie mogli w tym dniu być obecni. Medale wręczyli kol. prezes koła – Jan Kowalczuk, v – ce prezes kol. Krzysztof Siemion, łowczy koła kol. Marek Rudziak. Wraz z odznaczeniami każdy wyróżniony Kolega i uczestnik uroczystości otrzymał okolicznościowy nóż z pamiątkowym grawerem. Po ceremonii odznaczeń głos zabrali dostojni goście. W przekazanych adresach i ciepłych słowach podkreślali uznanie dla osiągnięć i dokonań Koła, istotną rolę i pozycję Koła w polskim i zielonogórskim łowiectwie, życząc dalszych sukcesów, zdrowia i łask św. Huberta.

Ostatnim punktem wręczania wyróżnień było ogłoszenie wyników XIX Mistrzostw w Strzelaniu o Puchar Prezesa Koła. W sezonie 2017/2018:
–       mistrzem koła został Kol. Dariusz  PAWELEC
–       v – ce mistrzem Kol. Przemysław MIKOŁAJCZYK
–       drugim v -ce mistrzem Kol. Lech R. SZEFER

Po oficjalnej części uroczystości przy sygnale „Marszu św. Huberta” został wyprowadzony sztandar koła. Wznieśliśmy szampanem toast za dostojnego jubilata Koło Łowieckiego „JELEŃ” Brody oraz za odznaczonych i za wszystkich obecnych na tej uroczystości uczestników spotkania z życzeniami  zdrowia i dalszych sukcesów na chwałę polskiego łowiectwa. Odśpiewaliśmy tradycyjne „Sto lat”. Na zaproszenie sygnalistów „Posiłek”,  udaliśmy się na uroczystą biesiadę , gdzie  wspaniały obiad był preludium do kolejnej części serwowanych pysznych dań. Po obiedzie oczywiście urodzinowy tort. Fantastyczne, dla podniebienia i ducha, dzieło Mistrza Marka (myśliwego z Żar). Zgaszenia świeczek dokonał prezes i rozkoszne, apetyczne porcje trafiły na talerzyki.

Na werandzie   „Hubertówki” rozbrzmiewała wspaniała orkiestra z solistką, umilając nam czas i tańce. Spod grillowej wiaty dobiegały przez całą noc zapachy wędzonek zawieszonych w paśniku i dźwięki wznoszonych toastów, przednimi  trunkami sporządzonych przez naszych Kolegów. Przed północą wjechał na salę, rozświetlony sztucznymi ogniami, pieczony dzik.

I tak przy suto zastawionych stołach, wspaniałej koleżeńskiej atmosferze Urodzinowa Biesiada trwała do samego rana … i jeszcze dwie godziny po wschodzie słońca!!!

 

Foto i video-relacja już wkrótce!

Podsumowanie Zbiórki Żołędzi

Podobnie jak w latach ubiegłych także tej jesieni młodzież  Szkoły podstawowej Nr 2 w Lubsku zbierała żołędzie i kasztany z przeznaczeniem na zimowe dokarmianie zwierzyny. Zebrano1500kgtejwartościowej karmy, którą sukcesywnie odbierali ze szkoły członkowie naszego koła. O zaangażowaniu uczniów w te działania niech świadczy fakt zebrania przez rekordzistkę 180kg żołędzi.

Podsumowaniem akcji było spotkanie w dniu 21 grudnia br., w trakcie którego 8-ka najbardziej wytrwałych ,,zbieraczy” została wyróżniona dyplomami oraz nagrodzona upominkami. W spotkaniu wzięli udział koledzy Maciej ANIOŁ i Ryszard KAŁUŻNY.

Polowanie Wigilijne

17 grudnia w spokojny, cichy sobotni poranek spotkaliśmy się, by staropolskiej tradycji stało się zadość. Polowanie wigilijne !!!

Prawie czterdziestu Kolegów przybyło na zbiórkę by razem spędzić w kniei i przy stole wigilijnym dzień. Trzy pokolenia myśliwych kolejny już rok spotykają się by podzielić się opłatkiem. Przed prowadzącym polowanie, Kol. Robertem trudne wyzwanie. Odprawa, zasady bezpiecznego polowania i losowanie stanowisk – wszystko przebiegło sprawnie. Tym bardziej, że Robertowi pomagał dziesięcioletni syn Hubert, który jest z nami, kiedy tylko jest to możliwe. Przed wyjazdem do kniei, uczciliśmy minutą ciszy pamięć naszego Kolegi Piotra Anioła, który dokładnie 14 lat temu, w młodym wieku, odszedł do Krainy Wiecznych Łowów. Trzy symboliczne mioty, opłatek pozostawiony w kniei dla braci mniejszych i powrót do „Hubertówki”. Naturalnie z łaską św. Huberta; bo dużo widzieliśmy i wieziemy króla i v – ce króla. Na pokocie czarny zwierz. Królem polowania został tegoroczny mistrz koła w XVIII edycji zawodów o Puchar Prezesa Koła, Kol. Przemysław Mikołajczyk z orężnym odyńcem. Ale to nie przypadek. Przemek nie mógł zawieźć siebie jako mistrza, ojca Józefa i syna Igora. Trzy pokolenia Mikołajczyków na jednym polowaniu i taki zaszczyt. Gratulujemy, Darz Bór! V – ce królem polowania został ćwik, Kol. Gracjan Sosnowski, który poluje od niespełna pół roku. To już kolejne polowanie, kiedy ćwiki „depczą po piętach” nemrodom. I o to chodzi. Teraz kolej na następnych. Nauki starszych Kolegów nie poszły w las. Ale to nie koniec. Gracjan na długo zapamięta ten dzień. Przy tak zacnym i licznym gronie, w takim dniu, nie ominęła Go ceremonia pasowania. Wywołany przez prezesa na pokot, doświadczył i przeżył ten jedyny dla każdego myśliwego ceremoniał. Gracjan – Darz Bór!

Nasi młodsi Koledzy w czasie polowań wykazują kunszt łowiecki. Cechuje ich również wysoka kultura osobista, etyka i szacunek wobec starszych Kolegów. Również w czasie biesiady po polowaniu. Tak trzymać ! Niezawodni sygnaliści radośnie oznajmili – posiłek! Szczególny, bo WIGILIJNY!!! Już na pokocie dochodziły do nas zapachy wigilijnych potraw z kuchni „Hubertówki”, przygotowanych przez Mariolę i córkę Agnieszkę. Naturalnie przy asyście i pomocy męża i taty – Tadeusza.

Wchodząc do sali kominkowej, przywitały nas radosne iskry i płomienie palących się polan. W oddali, ustrojona niczym panna młoda, choinka. Do ucha dochodziły lekkie i przyjemne dźwięki kolędy „Cicha noc”. Kol. prezes trzymając paterę z opłatkami złożył życzenia, a następnie przekazał każdemu opłatek. Każdy z każdym dzieląc się opłatkiem, składał sobie życzenia. Po tym zasiedliśmy do stołów zastawionych tradycyjnymi wigilijnymi potrawami. Począwszy od różnych pierogów, przez barszczyk, grzyby, śledzie, karpie, karpie wędzone, itp. , na ciastach i kompotach kończąc. Nie chciało się od stołu wstawać. Wszystko przy staropolskich, przepięknych kolędach.

Polowanie 03.12.2016

W mroźny poranek, ponad 20 gwintówek na zawołanie rogów Kolegów Maćka i Zbyszka stawiło się na zbiórce. Prowadzący polowanie Kol. Bazyli na odprawie zawinął sumiastym wąsem i przypominał zasady bezpiecznego polowania. Ruszyliśmy do kniei. Już w pierwszym miocie preludium zagrały pierwsze lufy. Bez efektów. Uwertura nastąpiła przed południem. Tyle głosów z guldynek, ilu „śpiewaków”. A najgłośniej i najczęściej, niczym słynni trzej tenorzy w rzymskich termach, śpiewały Blasery; Krzyśka, Ryśka i Krzyśka. Będzie pokot!

I wreszcie finał. Aria wykonana po królewsku przez Kol. Ryszarda i powrót na „Hubertówkę”, gdzie czekały uginające się , pod obfitym posiłkiem przygotowanym przez niezawodne Dorotę i Mariolę, stoły. Ale zanim do stołów – ceremoniał. Kolega Bazyl udekorował medalem „Król polowania” nemroda, Kol. Ryśka Wysługockiego, który był bardzo i to bardzo szczęśliwy. Jak szybko obliczył, ostatni raz królem polowania był prawie 20 lat temu! To całe przecież pokolenie, jak zauważył. Kiedy Rysiek zostawał królem, obecny v – ce król uczył się chodzić. V- ce królem został ćwik Maciej Binek, który był nie mniej szczęśliwy jako, że został przez prezesa pasowany na oczach wszystkich Kolegów.

Po posiłku, krótkie Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie – sprawy informacyjne. W przerwie zebrania, ceremonia uhonorowania statuetkami najlepszych strzelców w XVIII Mistrzostwach Koła o Puchar Prezesa. Wygrał Kol. Przemysław Mikołajczyk, II miejsce Kol. Maciej Binek (!!!), III miejsce Kol. Krzysztof Piekło. Gratulujemy – Darz Bór!

Polowanie zbiorowe 22.10.2016

W sobotni poranek 22 października przywołał nas głos naszych niezawodnych sygnalistów Zbyszka, Roberta i Macieja na zbiórkę. Zainaugurowaliśmy sezon polowań zbiorowych na zwierzynę grubą. Lecz zanim ruszyliśmy do kniei, powitaliśmy w naszym gronie ćwików, którzy zostali wywołani przez kol. prezesa przed szereg. Klęknęli na kolano, z tyłu na swoim ramieniu poczuli przyjazną i opiekuńczą dłoń swoich ,,ojców chrzestnych” i powtarzając za kol. prezesem złożyli uroczyste ślubowanie. Byliśmy świadkami!

Naszymi nowymi kolegami i członkami naszego koła zostali kol. Igor Mikołajczyk i kol. Krzysztof Makosz. Koledzy Ci kontynuują rodzinną, już pokoleniową tradycję.
,,Ojcem chrzestnym” kol. Igora jest jego dziadek Józef, a tata-Przemek, przysłuchiwał się ślubowaniu. I tak oto trzy pokolenia Mikołajczyków są myśliwymi w naszym kole.
Natomiast ,,ojcem chrzestnym” (w zastępstwie pod nieobecność taty -Edwarda) Krzysztofa był też Krzysztof.
Po uroczystości, pod wodzą łowczego, ruszyliśmy do kniei.
Pogoda dopisała, a i św. Hubert obdarzył nas łaską, można rzec niektórych kolegów już tradycyjnie, kolejny sezon.
Królem polowania został kol. Krzysiek Siemion, a c-ce królem kol. Piotr Kałużny.
Dopełnieniem pięknej przygody był oczywiście pyszny poczęstunek (golonka w kapuście) przygotowany przez niezawodne; Mariolę oraz Dorotę i pomocy przy obsłudze Tadka.

Dziękujemy!

Polowanie na ptactwo wodne

To już 69– sezon polowań zbiorowych w naszym kole. Na zawołanie rogu niezawodnych naszych sygnalistów, 13 sierpnia zebraliśmy się nad wodą w Chełmie Żarskim a 14 sierpnia na stawach w Brodach. I chociaż było nas niespełna 30 strzelb, to huku co niemiara. Św. Hubert dostarczył nam wielu okazji, które zresztą skrupulatnie wykorzystaliśmy. Królem polowania zarówno w Chełmie jak i w Brodach został nasz zasłużony kolega Ryszard KAŁUŻNY!!!

Darz Bór!

Ale nie tylko kol. Ryszardowi św. Hubert Darzył. Podczas polowania w dniu 13.08.br kolega łowczy Marek RUDZIAK odnalazł szczątki byka którego upatrywał od dawna w swoim łowisku. Na podstawie uzębienia pozostałości dolnej szczeki, wiek byka oszacowano na 15-16 lat. Po dokonaniu oględzin miejsca znalezienia ww. byka ustalono iż do krainy św. Łowów odszedł on na przełomie kwietnia-maja br. w sposób naturalny. To może tylko świadczyć o właściwym prowadzeniu gospodarki łowieckiej na terenie naszego koła. Mamy nadzieję, iż w przyszłości częściej będziemy mogli spotykać tak dojrzałe osobniki w naszym łowisku.