Ostatnia ambona w sezonie

W celu ustawienia prawdopodobnie ostatniej zbudowanej w tym sezonie ambony, na zbiórkę u łowczego koła stawiła się liczna grupa myśliwych. Tuż po godzinie 8-mej zaopatrzeni w niezbędny sprzęt wyruszyliśmy. Byliśmy ciekawi, który fragment łowiska „ubogaci” ambona zbudowana przez Lecha-Roberta tym się wyróżniająca, że na jej ścianie czołowej widnieje logo koła „Jeleń” Brody.
Jak się wkrótce okazało na miejsce ustawienia ambony łowczy, kol. Marek Rudziak, wybrał ciekawy zakątek w rejonie 23, który i nam przypadł do gustu. Zakrzaczoną, od dawna nieużywaną drogę dojazdową do tego miejsca koledzy Krzysiek i Robert szybko udrożnili, co umożliwi łatwy podjazd pod samą ambonę. Mimo licznej grupy chętnych do pracy kolegów – co czasem utrudniało wręcz ich właściwe wykorzystanie – robota przebiegała sprawnie i ok. godz. 11-tej, kiedy do ustawionej ambony pozostało wykonać drabinę, łowczy zarządził przerwę śniadaniową.

Również i tym razem Marek dowiódł swoich kulinarnych zdolności. Przyrządzona przez niego wyborna wątróbka, wokół pachnący żywicą las i odpowiednia kompania, czy trzeba czegoś więcej? Pałaszowaliśmy ją /wątróbkę/ z apetytem rozkoszując się zapachami umykającego już lata i nieuchronnie zbliżającej się jesieni. Wzmocnieni smacznym posiłkiem w ciągu 30 min. do ambony dostawiono solidną drabinę i było po robocie. Jeszcze tylko porządkowanie otoczenia i ” fajrant „. Robert zaprasza do pamiątkowej fotografii, łowczy dziękuje za przybycie i „nieobcyndalanie” czytaj „odpowiedni stosunek do pracy” i wracamy do domu.

Kolejne takie prace w łowisku dopiero wiosną przyszłego roku. Szkoda.

R.K.